środa, 30 listopada 2016

Co na śniadanie?

Ciągle jeden i ten sam dylemat - co zrobić na rodzinne śniadanie. Każdy najchętniej chciałby coś innego i weź tu człowieku każdemu dogódź.
Młody kocha jajka ponad wszystko, najchętniej je smażone. Małż uważa że bez mięcha, nie ma posiłku. Także dla niego najlepiej kiełbaski i boczek. Ja z kolei bardzo lubię jajecznicę i weź to wszystko naraz zrób. Ale widziałam w necie genialną patelnię z przegródkami, na której idzie zrobić parę rzeczy jednocześnie. Koniecznie muszę ją gdzieś dorwać i problem z rana mam rozwiązany ;)


1 komentarz:

  1. Na śniadanie to ja raczej owsiankę albo jakieś płatki. Bo kiełbacha i jaja to trochę za ciężkie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń